Prawo i Sprawiedliwość
foto: YouTube

Jarosław Kaczyński ma nad czym myśleć. Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, to kandydat PiS nie dostałby się nawet do drugiej tury. Takie sensacyjne rozstrzygnięcia wynikają z sondażu Instytutu Badań Pollster dla jednej ze znanych gazet. „Taki wynik pogłębiłby trwający proces dekompozycji obozu tzw. Zjednoczonej Prawicy” – ocenił politolog Adam Kądziela.

Prawo i Sprawiedliwość ma ogromny problem

Z pewnością wyniki badania preferencji politycznych Polaków mogą wielu zaskoczyć. Dlaczego? Otóż do tej pory nie do pomyślenia było, aby w drugiej turze wyborów prezydencki nie było kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem ankieta nie pozostawia wątpliwości, iż taki scenariusz jest jak najbardziej realny. Przejdźmy jednak do szczegółów.

Zacznijmy od tego, iż sondaż Instytutu Badań Pollster przeprowadzono w dniu 11 lutego metodą CAWI na próbie 1060 dorosłych Polaków. Zdecydowanie największe poparcie otrzymał kandydat Koalicji Obywatelskiej. Rafał Trzaskowski, bo o nim mowa, może liczyć na głosy 32,53% respondentów.

Wielkim zaskoczeniem może być pozycja numer dwa. O dziwo nie zajął jej polityk związany z Prawem i Sprawiedliwością. Na pozycji wicelidera znalazł się bowiem Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 może liczyć na 25,21% osób. Na którym miejscu znalazł się zatem kandydat PiS?

Otóż, gdyby Jarosław Kaczyński postawił na Mateusza Morawieckiego, to ten uplasowałby się dopiero na trzecim miejscu. Według sondażu, były premier uzyskałby 20,92% wszystkich głosów.

Jeśli chodzi o dalsze lokaty, to pozostali kandydaci, póki co, nie liczą się w walce o Pałac Prezydencki. Na Krzysztofa Bosaka z Konfederacji zagłosowałoby 7,66% ankietowanych, na Władysława Kosiniaka-Kamysza 5,45%, natomiast na Adriana Zandberga z Lewicy 2,65%. Celebryci, którzy zdecydowaliby się wystartować w wyborach prezydenckich, również nie mogliby liczyć na sukces. Dorota Gawryluk zebrała bowiem tylko 1,89% poparcia, a Krzysztof Stanowski 1,11%.

Jak widać, wyniki sondażu jednoznacznie pokazują, że PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim ma o czym myśleć. Jeśli rezultat badania przełożyłby się na rzeczywiste poparcie w pierwszej turze wyborów prezydenckich, to byłaby to ogromna porażka Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem eksperta niepowodzenie w przyszłorocznych wyborach miałoby poważne konsekwencje dla PiS. „Taki wynik pogłębiłby trwający proces dekompozycji obozu tzw. Zjednoczonej Prawicy i mógłby skutkować znaczącymi przeobrażeniami na polskiej scenie politycznej” – zaznaczył politolog dr Adam Kądziela z Uniwersytetu Warszawskiego.

Co ciekawe, nieco lepiej dla Prawa i Sprawiedliwości prezentują się wyniki przeprowadzonego w dniach 10-11 lutego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. W tym badaniu zwyciężył Szymon Hołownia (24,8%). Mateusza Morawieckiego zajął drugą pozycję z 24,3% głosów. Z kolei Rafał Trzaskowski był trzeci (22,2%).

źródło: Wirtualna Polska

Zobacz również: