Kolejna bulwersująca sytuacja z udziałem Grzegorza Brauna. Poseł Konfederacji znów znalazł się na ustach całej Polski. Jego zachowanie już okrzyknięto mianem skandalu. Z kolei politycy Koalicji Obywatelskiej mówią wprost o wstydzie i hańbie. Co takiego zrobił kontrowersyjny przedstawiciel opozycji?
Grzegorz Braun ostentacyjnie wyszedł z sali sejmowej
56-latek jest znany Polakom głównie ze względu na swoje kontrowersyjne poglądy i zachowania. Ostatnio było o nim głośno w grudniu ubiegłego roku. Wówczas Grzegorz Braun chwycił za gaśnicę i zgasił świece chanukowe, które paliły się w Sejmie. O tym skandalu mówiono nie tylko w całej Polsce, ale także za granicami naszego kraju.
Poseł odpowiedział za swoje czyny. Marszałek Szymon Hołownia wykluczył polityka opozycji z obrad. Poza tym, na mężczyznę nałożono karę finansową. Z zachowania Grzegorza Brauna musieli się także gęsto tłumaczyć jego partyjni koledzy, zwłaszcza Krzysztof Bosak. Liderowi Konfederacji groziła nawet utrata stanowiska wicemarszałka Sejmu.
Tymczasem Grzegorz Braun sprawił, iż znów jest o nim głośno. W czwartek parlamentarzyści uczcili pamięć osób, które zginęły w wyniku wojny rosyjsko-ukraińskiej. Prezydium Sejmu przedstawiło projekt stosownej uchwały w tej sprawie. Treść dokumentu odczytał zgromadzonym marszałek Szymon Hołownia. „W drugą rocznicę bestialskiej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę Sejm RP potępia działania władz rosyjskich i apeluje do Międzynarodowego Trybunału Karnego o osądzenie winnych. (…) Szczególne podziękowania składamy Polkom i Polakom, którzy zaangażowali się i wciąż angażują się w pomoc obywatelom Ukrainy” – przeczytał lider Polski 2050.
W tym momencie doszło do skandalu. Grzegorz Braun ostentacyjnie wyszedł z sali obrad. Takie zachowanie od razu skomentowali inni parlamentarzyści. Posłowie ostro skrytykowali zachowanie 56-latka.
„Grzegorz Braun wychodzi z sali plenarnej, gdy posłowie RP oddają hołd ofiarom rosyjskiej napaści na Ukrainę. Wstyd i hańba dla osób, które milczą i zachowują się w ten sposób i to w sytuacji, gdy giną niewinni” – napisał w mediach społecznościowych poseł Koalicji Obywatelskiej Zdzisław Gawlik.
Co ciekawe, przedstawiciel Konfederacji wyjaśnił tego samego dnia wieczorem powód takiego a nie innego zachowania. Akt uchwalony przez Sejm określił „kolejną uchwałą z cyklu 'słudzy Ukrainy meldują się'”. „Bo nie jestem pożytecznym idiotą, ani cynicznym podżegaczem, nie życzę Ukrainie kontynuacji hekatomby, ani Polsce odgrywania roli żyranta, płatnika i, nie daj Boże, bezpośredniego uczestnika tej wojny” – zaznaczył Grzegorz Braun.
Ostatecznie po godz. 15.00 parlamentarzyści przyjęli uchwałę przez aklamację.
źródło: Interia