Meteorolodzy ostrzegają, że pogoda w najbliższym czasie będzie niebezpieczna. W Polsce pojawią się groźne zjawiska. Trzeba zachować wyjątkową ostrożność, bo o tragedię będzie nietrudno.
Pogoda w kraju może być groźna
Niestety w ostatnich dniach pogoda nas nie rozpieszcza. Przez Polskę przeszedł orkan Otto. W całym kraju silnie wiało. Służby interweniowały tysiące razy. Niektórzy ludzie stracili dach nad głową.
Tymczasem najnowsze przewidywania meteorologów nie pozostawiają złudzeń. Nie ma co liczyć na wiosenną i spokojną pogodę. Przynajmniej w najbliższym czasie. Oto szczegóły prognozy synoptyków IMGW.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zwrócił uwagę, iż Polska jest w zasięgu wyżu znad Finlandii. Przez krańce wschodnie wędruje z północy na południe mało aktywny front atmosferyczny. Natomiast nad wschodnie rejony kraju napływa chłodne powietrze pochodzenia arktycznego. Na pozostałym obszarze dominuje chłodne powietrze polarno-morskie.
Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują, iż w czwartek, 23 lutego zachmurzenie będzie duże. Aczkolwiek początkowo na wschodzie kraju wystąpią większe przejaśnienia. Pogoda będzie raczej nieciekawa. „Po południu miejscami na zachodzie i północy opady deszczu” – poinformował IMGW.
Warto podkreślić, iż w czwartek będzie ciepło. Na termometrach pojawią się dodatnie temperatury. „Temperatura maksymalna od 0°C na Suwalszczyźnie do 6°C w centrum kraju i 13°C na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej” – zaznaczyli synoptycy.
23 lutego Polacy muszą liczyć się ze słabym i umiarkowanym wiatrem. Z kolei na północy i wschodzie może on być porywisty. Aczkolwiek nie grozi nam aż tak wietrzna pogoda jak kilka dni temu.
Jeśli chodzi o pogodę w nocy z czwartku na piątek (23/24 lutego), to zachmurzenie będzie duże i całkowite. Dopiero nad ranem na północnym zachodzie pojawią się większe przejaśnienia.
W nocy w większości kraju spadnie deszcz. W górach sypnie śnieg. Z kolei na północy i w rejonach podgórskich spadnie deszcz ze śniegiem. Znowu zrobi się niebezpiecznie na drogach. Wszystko z powodu lokalnie marznących opadów, które spowodują gołoledź. To zjawisko pogodowe wystąpi na północnym wschodzie Polski.
Niestety kierowcy będą musieli zmierzyć się także z mgłami. Pojawią się one nad ranem na Pomorzu. Z ich powodu widoczność będzie ograniczona do 500 metrów. W tej części kraju mieszkańcy muszą uważać na możliwe oblodzenie mokrych nawierzchni dróg i chodników.
źródło: Super Express