Mateusz Morawiecki
foto: YouTube

Rząd z Mateuszem Morawieckim na czele planuje rozdać tysiące darmowych laptopów. Mają one trafić do konkretnej grupy osób. Chociaż komputery mają trafić do beneficjentów dopiero we wrześniu tego roku, już teraz w sieci zawrzało.

Mateusz Morawiecki wyjaśnił, w jakim celu rządzący rozdają nieodpłatne laptopy

Już w styczniu tego roku premier Morawiecki ogłosił, iż uczniowie czwartej klasy szkoły podstawowej otrzymają darmowe komputery. Środki na ich zakup mają pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy.

„Czas ostatecznie wprowadzić polską szkołę w XXI wiek i przenieść system nauczania naszych dzieci na jak najwyższy poziom” – wyjaśnił na początku tego roku Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.

Teraz poznaliśmy kolejne szczegóły planu rządu dotyczącego darmowych laptopów dla czwartoklasistów.

Sprzęt powinien trafić do uczniów klas czwartych szkoły podstawowej we wrześniu 2023 roku. Mają to być nowe, nieużywane komputery. Rządzący z Mateuszem Morawieckim na czele chcą, aby sprzęt służył dzieciom przez kolejne lata edukacji. Co ciekawe, nie będzie trzeba go zwracać. Ostatecznie komputery mają przejść na własność rodziny.

Warto podkreślić, iż komputery otrzymają wszyscy czwartoklasiści. Paweł Lewandowski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wytłumaczył, że bez znaczenia jest to, do jakiego typu szkoły uczęszcza dziecko. Na sprzęt mogą liczyć zarówno uczniowie placówek publicznych, jak i prywatnych.

Tym co budzi spore kontrowersje jest fakt, że do powyższego grona należą także uchodźcy z Ukrainy, którzy uczęszczają do polskich placówek edukacyjnych.

Jednocześnie przedstawiciel Mateusza Morawieckiego przyznał, że rząd planuje zakupić do szkół co najmniej 465 tys. dodatkowych laptopów z niezbędnym oprogramowaniem do użytku nauczycieli oraz przynajmniej 735 tys. dodatkowych komputerów do wykorzystania przez uczniów na lekcjach.

Ile będzie nas kosztować realizacja planów władz? „Na mocy porozumienia o realizacji reform/inwestycji w ramach planu rozwojowego zawartego pomiędzy MFiPR (…) a Ministrem Cyfryzacji, ze środków Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności przeznaczono na realizację zadania 2 464 495 505,61 zł, a ze środków budżetu państwa na pokrycie wydatków związanych z podatkiem VAT 407 851 846, 00 zł” – przekazał Paweł Lewandowski.

Krytyka rządowych planów

Jak nie trudno się domyślić, plany rządu pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego wzbudziły mnóstwo kontrowersji. Pomysł spotkał się ze sceptycyzmem zarówno nauczycieli, jak i Polaków nie związanych z systemem edukacji.

„Niestety brak regulacji ustawowej w tym zakresie stwarza wiele kontrowersji, niepokoju, a przede wszystkim pytań” – zwróciła uwagę z kolei część parlamentarzystów. Posłowie Porozumienia skierowali nawet interpelację do premiera w tej sprawie.

źródło: o2.pl

Zobacz również: