Dość niespodziewane wieści napłynęły z opozycji. Jeśli okażą się prawdą, to niewątpliwie Donald Tusk nie ma powodów do zadowolenia. Wprost przeciwnie, to zła informacja dla polityka.
Donald Tusk zostanie zastąpiony przez młodszego kolegę?
Jak na razie opozycja nie odniosła spektakularnego sukcesu. Przeciwnicy partii rządzącej cały czas przegrywają w sondażach z Prawem i Sprawiedliwością. Rzekomo z tego powodu, zwłaszcza w Platformie Obywatelskiej „nastroje opadły”.
Przypuszczalnie chcąc zmienić niekorzystną sytuację, były premier zaplanował na 4 czerwca „wielki marsz”. Polityk chciałby, żeby uczestniczyli w nim przedstawiciele opozycji. Tymczasem liderzy tychże partii raczej nie są z takiej propozycji zadowoleni.
Donalda Tuska oskarżono o to, iż „wielki marsz” nie został uzgodniony z szefostwem innych partii opozycyjnych. Co ciekawe, to nie są jedyne kłopoty Platformy Obywatelskiej, a konkretnie jej lidera.
Zdaniem dziennikarzy w Platformie Obywatelskiej od dawna trwają rozmowy na temat przyszłości Donalda Tuska. Rzekomo pojawiła się opcja, aby byłego premiera zastąpić kimś młodszym.
Dodajmy, że w kontekście odejścia Donalda Tuska, mówi się o jego konkretnym następcy. Chodzi o Rafała Trzaskowskiego. Według mediów, prezydent Warszawy jest lepiej postrzegany przez wyborców niż Szymon Hołownia. To właśnie samorządowiec miałby stanąć na czele opozycji.
Rzekomo jest jednak jeden, a nawet dwa problemy. Po pierwsze, opór Donalda Tuska. Po drugie, sam Rafał Trzaskowski ma być ciągle niezdecydowany.
„Szymon wciąż czeka na daleko idącą ofertę, a Tusk po próbach szantażu sonduje jego nastawienie i liczy na kolejny spadek poparcia dla Polski 2050. Z kolei Hołownia ma nadzieję na to, że Rafał Trzaskowski w końcu zastąpi Donalda Tuska jako polityk, który poprowadzi platformę obywatelską do wyborów. Uważa, że prezydent Warszawy będzie dla niego łatwiejszym partnerem do współpracy i powstanie słynne zjednoczenie pod roboczym tytułem hit, czyli Hołownia i Trzaskowski” – stwierdził anonimowy informator.
„Jeśli Tusk zrozumie, że z nim KO nie dostanie więcej niż 27 proc., to odpuści. Póki co realizacja planu pokonania PiS idzie mu słabo. Objeżdża Polskę, a poparcie nie rośnie – mówi anonimowy informator” – dodał.
źródło: Tysol
