Irena Santor
foto: YouTube

Smutne wieści na temat Ireny Santor ujrzały światło dzienne. 88-latka doświadczyła przykrej sytuacji i to ku schyłku swojego życia. Oto co spotkało wybitną wokalistkę.

Irena Santor straciła ukochany dom

Artystka przez ponad ćwierć wieku wiodła życie u boku reżysera i artysty estradowego Zbigniewa Korpolewskiego. Chociaż oficjalnie nie byli małżeństwem, to i tak nazywali siebie mężem i żoną.

„Małżeństwo często coś w ludziach zabija. Ci, którzy się kochają, powinni być wolni. I to się sprawdza w naszym związku” – mówiła przed laty gwiazda.

Irena Santor i jej ukochany mieszkali w podwarszawskim Nadarzynie. To właśnie w tym miejscu piosenkarka przeżyła mnóstwo pięknych chwil. Wiele razy podkreślała w wywiadach, że ma tam wszystko, co kocha – spokój, las i ukochanego mężczyznę.

Niestety, w 2018 roku zmarł partner Ireny Santor. Wówczas okazało się, że piosenkarka nie może wrócić do domu, w który przez lata mieszkała. Wszystko dlatego że wokalistka nigdy nie zalegalizowała swojego związku ze Zbigniewem Korpolewskim.

Dom w Nadarzynie był własnością jej partnera, z którym Santor nigdy nie wzięła ślubu. Zatem zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, nieruchomość przypadł w spadku córce zmarłego – Katarzynie Korpolewskiej.

Gdy Katarzyna została właścicielką willi w Nadarzynie, zaproponowała gwieździe pokój. „Zrobiła remont. Najładniejszy pokój zostawiła dla pani Ireny. Kasia jest lojalna, zawsze gotowa pomóc piosenkarce. Powiedziała jej, że w każdej chwili może przyjechać i mieszkać  w Nadarzynie jak długo zechce” – doniosła znajoma rodziny.

Jednakże Irena Santor nie przyjęła zaproszenia od córki swojego zmarłego ukochanego. Podobno artystka nie chciała być dla niej ciężarem.

Na szczęście piosenkarka ma także własne mieszkanie w centrum Warszawy. Z tego powodu artystka miała dokąd wrócić po śmierci męża. Niestety mieszkanie w stolicy bardzo męczy 88-latkę.

Być może z tego powodu Irena Santor chętnie spędza dużo czasu w gościnie u przyjaciółki w jej siedlisku w jednej z podwarszawskich miejscowości. „Czuję się tam naprawdę dobrze. Spaceruję, odpoczywam… Uwielbiam długie rozmowy z Krystyną” – zaznaczyła legenda polskiej piosenki.

źródło: Pomponik

Zobacz również: