Alicja Majewska
foto: YouTube

Wiele osób może zszokować wyznanie Alicji Majewskiej. Piosenkarka zdradziła, ile wynosi jej emerytura. Niewątpliwie kwota ta nie może satysfakcjonować tak wielkiej artystki. 

Alicja Majewska otrzymuje zatrważająco niskie wynagrodzenie z ZUS

Z pewnością dobrze pamiętamy, że w czasie pandemii COVID-19 wielu artystów otwarcie narzekało, że ma kłopoty finansowe. Wynikały one przede wszystkim z wprowadzonych przez rząd obostrzeń, które zabraniały organizacji koncertów, czy innych występów scenicznych z udziałem publiczności.

Jedną z osób, które wówczas uskarżały się na pogarszająca się sytuację finansową była Maryla Rodowicz. Legenda polskiej muzyki ujawniła wówczas, iż nie otrzymuje tantiem za swoje piosenki.

Wokalistka przyznała także, że zarabia wyłącznie na koncertowaniu. „Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki” – wyjaśniła w rozmowie z dziennikarzem popularnego tabloidu.

Tymczasem niedawno na temat wysokości swojej emerytury głos zabrała Alicja Majewska. Raczej stroniąca od prywatnych wyznań piosenkarka tym razem powiedziała wprost, ile pieniędzy otrzymuje co miesiąc z ZUS.

Wydaje się, że możecie być mocno zszokowani wysokością uposażenia wykonawczyni takich hitów jak: „Być kobietą” czy „Odkryjemy miłość nieznaną”. Bowiem Alicja Majewska może liczyć na emeryturę w naprawdę zatrważającej kwocie.

„Od wielu lat noszę w portfelu zieloną legitymację, ale na moje konto wpływa niewiele ponad 1000 złotych emerytury…” – ujawniła 75-letnia wokalistka w jednym z wywiadów.

Jesteście zdziwieni tym, ile pieniędzy wpływa miesięcznie na konto Alicji Majewskiej z tytułu wypracowanej emerytury? Uważacie, że gwiazda tego pokroju nie zasługuje na więcej?

źródło: Pomponik

Zobacz również: