sanatorium miłości
foto: Instagram/Sanatorium miłości TVP

Fani „Sanatorium miłości” mogą zacierać ręce. Niebawem jedna z najbardziej lubianych par programu TVP stanie na ślubnym kobiercu. Mało tego, w mediach pojawiły się szczegóły dotyczące ceremonii zaślubin.

„Sanatorium miłości” połączyło Iwonę i Gerarda

Niewątpliwie „Sanatorium miłości” to jeden z najchętniej oglądanych programów TVP. Widzowie wręcz uwielbiają ten format. Być może dlatego, że show połączyło w pary już wielu seniorów.

Jedną z nic jest Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz. Para poznała się w drugiej edycji „Sanatorium miłości”. Seniorzy zakochali się w sobie, a po programie zamieszkali razem. Z kolei w 2021 roku doszło do zaręczyn.

Natomiast teraz nadszedł czas na ślub. Co ciekawe, Iwona i Gerard opowiedzieli o przygotowaniach do uroczystości. Uczestnicy „Sanatorium miłości” zdradzili chociażby to, gdzie odbędzie się ceremonia.

Zakochani wyjawili kulisy przygotowań do ślubu podczas wizyty w studiu programu TVP „Pytanie na śniadanie”.

Iwona i Gerard przyznali, że spodziewają się około 70 gości. Warto zaznaczyć, że para wspólnie wybierała zaproszenia.

Następnie seniorzy zdradzili, jakie potrawy znajdą się na weselnych stołach. Okazało się, że goście będą mogli delektować się między innymi dziczyzną, rosołem i kaczką z gruszką.

Należy odnotować, że Iwona Mazurkiewicz opowiedziała nawet o tym, jak wyglądać będzie jej sukienka ślubna. Otóż gwiazda „Sanatorium miłości” w czasie uroczystości zaprezentuje się w aż dwóch kreacjach. Co ciekawe, jedna z nich będzie miała rozcięcie.

To jednak nie wszystkie szczegóły dotyczące stylizacji panny młodej. Kobieta zdecydowała się także założyć tradycyjną podwiązkę i specjalnie wybraną na tę okazję biżuterię.

Gwiazdy „Sanatorium miłości” zdradziły także, jaki będzie wystrój sali. „Poszłam w klasykę, mini bukiecik. Między różami będzie eustoma, ale jeszcze nie wiem, czy będzie jaśniutka, czy kremowa” – wyznała ukochana Gerarda Makosza. Iwona podkreśliła, że motyw kwiatowy pojawi się również na stołach.

Na koniec należy odnotować, że sala weselna znajduje się w bardzo wyjątkowym miejscu. Okazało się bowiem, że dawni uczestnicy „Sanatorium miłości” wezmą ślub na zamku w Niepołomicach. Dla Iwony i Gerarda to sentymentalne miejsce. Dlaczego? To właśnie tam Makosz oświadczył się przyszłej żonie.

Co ciekawe, zakochani nieco odmiennie podchodzą do tematu ślubu. „Ja się bardzo denerwuje, bo staram się być perfekcyjna” – stwierdziła przyszła panna młoda. „Ja się nie denerwuję, bo jestem stąd, tu się urodziłem” – przyznał z kolei mężczyzna.

źródło: Plotek

Zobacz również: