Muniek Staszczyk od zawsze potrafił wzbudzać kontrowersje. Nie inaczej było podczas poniedziałkowego występu zespołu T.Love w Sopocie. Muzyk zszokował widzów swoją stylizacją. Niektórzy ludzie nie kryli oburzenia.
Muniek Staszczyk założył koszulkę z wulgarnym napisem
Zespół T.Love wystąpił podczas pierwszego dnia festiwalu Top of the Top w Sopocie. Lider ekipy zbulwersował wielu widzów swoim wyglądem. Wszystko przez koszulkę, jaką postanowił ubrać artysta.
Dokładnie rzecz biorąc Muniek Staszczyk miał na sobie koszulkę z wulgarnym napisem: „Zdrowo je*nięty”. Jednocześnie należy dodać, że wokalista nie przeklinał na scenie.
Mimo tego część osób nie kryła oburzenia zachowaniem piosenkarza. Zdaniem niektórych ludzi, widzowie koncertu nie powinni oglądać tak wulgarnego napisu. Krótko mówiąc, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca
Należy odnotować, iż produkcja festiwalu Top of the Top w Sopocie nie mogła w żaden sposób zasłonić wulgarnego napisu. Wszystko dlatego, że koncert emitowany był w stacji TVN na żywo.
Co ciekawe, Muniek Staszczyk na swoim profilu na Instagramie zamieścił zdjęcie w kontrowersyjnej koszulce. Pod wpisem gwiazdor podziękował fanowi, który mu ja sprezentował.
„Dziękuję mojemu Fanowi z Kołobrzegu za zaje*istą koszulkę, którą dostałem po koncercie” – napisał w mediach społecznościowych lider T.Love.
Wspomniana fotografia, jak i sam występ na festiwalu w Sopocie wyraźnie zdegustowały użytkowników Instagrama. Ludzie skrytykowali wokalistę. Pojawiły się zarzuty dotyczące nieodpowiedniego dobrania stroju. Niektórzy stwierdzili nawet, że Muniek Staszczyk powinien już przejść na artystyczną emeryturę.
„Wyszło tak sobie niestety… mówię to jako fan”, „Muniek powinien przejść na emeryturę. Tego nie da się słuchać”, „Totalna kompromitacja Staszczyka w Sopocie. Mój boże. Litości”, „Właśnie jestem w trakcie słuchania pana koncertu na festiwalu. Co się panu stało? Jestem w szoku” – zdenerwowali się internauci.
Oczywiście znalazły się także osoby, którym występ lidera T.Love, a także jego stylizacja przypadły do gustu. „T. LOVE bez właściwego odsłuchu i mocy wokalu. Żal mi było tej części kiedy śpiewał Muniek. Szkoda. Organizatorzy chyba nie mają specjalnie pojęcia o prawdziwym show” – zauważył jeden z fanów zespołu.
źródło: Fakt
