Polskie siatkarki dokonały czegoś, na co chyba liczyło już niewielu kibiców. Biało-Czerwone pokonały w decydującym meczu reprezentację Włoch i tym samym uzyskały awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Siatkarki zwyciężyły z Włoszkami 3:1
Bez wątpienia większych emocji na zakończenie turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich 2024 nie można było sobie wyobrazić. Rozgrywki, które odbywały się w Łodzi, zakończyły się dla Polek znakomicie. Aczkolwiek początkowo wiele osób obawiało się, że stanie się inaczej.
Niespodziewanie polskie siatkarki przegrały z teoretycznie słabszą Tajlandią. To spowodowało, że po sześciu spotkaniach Biało-Czerwone miały taki sam bilans zwycięstw i porażek (5-1) oraz taką samą liczbę punktów w dorobku (15) jak Włoszki.
Sytuacji nie ułatwiła wygrana Amerykanek z Niemkami w rozegranym wcześniej tego dnia meczu. Przepustkę na igrzyska mogła zdobyć już tylko jedna z dwóch drużyn: Polska albo Włochy.
Co ciekawe, przed meczem siatkarki obu ekip wypowiadały się o sobie z dużym szacunkiem i kurtuazją. „To świetny zespół, z wieloma zawodniczkami świetnymi w ataku i świetnymi rozgrywającymi. Bardzo silna ekipa” – powiedziała o Polkach włoska środkowa Marina Lubian.
„Włoszki są bardzo dobrym zespołem. Grają świetną siatkówkę. Znam je, mamy super relacje poza boiskiem, ale na parkiecie nie będzie koleżeństwa” – oceniła z kolei liderka polskiego zespołu Magdalena Stysiak.
W trakcie spotkania nie brakowało emocji. Na początku meczu zdecydowanie lepiej radziły sobie Włoszki, które głównie grały skuteczniej w ataku niż polskie siatkarki.
Na szczęście w dalszej części spotkania Polki zaczęły grać lepiej. Ostatecznie Biało-Czerwone zwyciężyły 3:1. Dzięki temu triumfowi reprezentacja Polski siatkarek pierwszy raz od 2008 roku awansowała na igrzyska olimpijskie.
Tym samym nasze siatkarki w niedzielny wieczór w Łodzi zrealizowały jedno ze swoich sportowych marzeń.
źródło: Sportowe Fakty