Michał Żebrowski
foto: YouTube

Znany aktor Michał Żebrowski kolejny raz dał wyraźnie do zrozumienia z jaką partią polityczną sympatyzuje. Mężczyzna w mocnych słowach zaatakował rządzących w naszym kraju. Nie wszystkim fanom artysty spodobała się jego wypowiedź.

Michał Żebrowski nazwał rządzących w Polsce „socjopatami”

Aktor udzielił ostatnio mocne go wywiadu TVN24, w którym zaatakował Prawo i Sprawiedliwość. Michał Żebrowski wprost powiedział, dlaczego nie lubi obecnego rządu. Z ust artysty padły stanowcze i jednocześnie kontrowersyjne słowa.

Michał Żebrowski negatywnie wypowiedział się na temat PiS-u, a także uderzył personalnie w premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezydenta Andrzeja Dudę.

„Nie chcemy państwa skorumpowanego. Nie chcemy państwa, w którym prezydent kraju mówi o innych chodzących do kina, że są świniami. Nie chcemy państwa, w którym premier dorabia się majątku w wysokości stu milionów złotych w ciągu kilku lat (…)  Nie chcemy kraju, w którym okradani są polscy rolnicy, gdzie handluje się za ich plecami zbożem (…) Nie chcemy socjopatów, którzy rządzą Polską” – zaatakował znany aktor.

„Tak naprawdę mamy dość afer, które aferami poganiają następne afery. Chcemy po prostu kraju kulturalnego, praworządnego, w którym panuje miłość i zaufanie do innych. Czekamy na prawdziwe rozliczenie (…) Nie chcemy Rasputina z Torunia i drugiego niekochanego dziecka, człowieka nieszczęśliwego z Żoliborza, który skłóca i dzieli naród, robiąc nam wielką krzywdę” – dodał rozemocjonowany celebryta.

Chociaż Michał Żebrowski to niewątpliwie utalentowany aktor, to już jego wypowiedzi na temat polityki nie wszystkim przypadły do gustu. Tak było również z najnowszym wywiadem dla TVN24.

To, co powiedział Michał Żebrowski wywołało spore poruszenie. Pojawiło się wiele różnych, a czasem wręcz skrajnych opinii.

„Zwięźle, rzeczowo i na temat”, „Brawo panie Michale” – stwierdziły osoby, które popierają stanowisko celebryty.

„Przykro słuchać jak się facet sprzedał i nie ma żadnego znaczenia, że jest dobrym aktorem” – podkreślili z kolei inni, mniej zadowoleni z jego słów, internauci.

źródło: Pomponik

Zobacz również: