Tadeusz Rydzyk
foto: YouTube

O tym, że obecna władza nie przepada za Tadeuszem Rydzykiem, nie trzeba nikogo przekonywać. Ostatnio do gorącego spięcia doszło pomiędzy szefem Radia Maryja a ministem kultury i dziedzictwa narodowego. Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział wstrzymanie środków finansowych na najnowszą inwestycję toruńskiego duchownego. W odpowiedzi redemptorysta ostro skrytykował działania rządu. Padły mocne oskarżenia.

Tadeusz Rydzyk awanturuje się z ministrem Sienkiewiczem

Bartłomiej Sienkiewicz chce wstrzymać dotację na budowę i wystawę stałą w Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. „Kościelni biznesmeni nie będą żerować na publicznych pieniądzach na kulturę” – zaznaczył minister. Szef resortu zamierza dokładnie przyjrzeć się umowie, jaka została zawarta z fundacją Lux Veritatis na to dzieło. „Naszym zdaniem istnieją przesłanki do tego, że te pieniądze i w ogóle cała ta umowa, której efektem było ponad 200 mln zł zasilające toruńskie dzieła księdza Rydzyka, jest wątpliwa z punktu widzenia celowości” – stwierdził przedstawiciel rządu.

Taka deklaracja zbulwersowała Tadeusz Rydzyka. „Tak jak kłamali komuniści, tak teraz pojawiają się straszne kłamstwa. Jeżeli nawet ludzie w rządzie kłamią, to nie wiem, czego się można spodziewać. To jest bardzo niebezpieczne” – odpowiedział ostro duchowny.

„Z pogardą mówią: 'Rydzykowi PiS dawało miliardy’. To nieprawda. PiS nic mi nie dało. Jestem księdzem redemptorystą, zakonnikiem, i nie mam żadnej pensji” – przekonywał Tadeusz Rydzyk. Jednocześnie Ojciec Dyrektor wyznał, iż buduje muzeum „szczególnie z myślą o dzieciach, o młodzieży, bo – jak wiemy – historia jest najlepszą nauczycielką Narodu”.

Szef Radia Maryja pochwalił rządy Prawa i Sprawiedliwości. „Rząd Zjednoczonej Prawicy kładł nacisk na kulturę, nie znaczy to, że nie miałem zastrzeżeń do jego działań. Niestety, dużo środków szło na antykulturę, a przecież to są pieniądze z podatków katolików, których w Polsce jest większość” – zauważył redemptorysta.

Co ciekawe, Bartłomiej Sienkiewicz jest już kolejnym ministrem, który wstrzymał wsparcie finansowe dla dzieł Ojca Dyrektora. Przypomnijmy, że na początku stycznia br. dotacje cofnęło Ministerstwo Sprawiedliwości. Z kolei w połowie stycznia minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjawiła, że zażądała od Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zwrotu dofinansowania na utworzenie kierunku Informatyka medialna.

Sądzicie, że nowa władza podejmuje słuszne decyzje? Czy też może to akt zemsty wobec Radia Maryja i jego twórcy, który od lat wspiera Prawo i Sprawiedliwość?

źródło: Fakt

Zobacz również: