Maciej Stuhr
foto: Instagram

Nie było żadną tajemnicą, iż Maciej Stuhr wspierał Donalda Tuska i jego środowisko w przejęciu władzy w Polsce. Tymczasem aktor opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym wbił szpilę w rządzących. Internauci nie kryją zdumienia. Co tak zdenerwowało popularnego artystę?

Maciej Stuhr zaapelował do rządu

Aktor znany chociażby z serialu „Belfer” chętnie angażuje się w ważne społecznie tematy. Nie inaczej było tym razem. Maciej Stuhr wypowiedział się na temat postulatu środowiska kulturalnego. Otóż artyści domagają się pieniędzy za każde odtworzenie produkcji z ich udziałem.

Twórcy filmowi twierdzą, że to niesprawiedliwe, iż nie otrzymują tantiem za treści rozpowszechniane w sieci. Z tego powodu domagają się nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Jednym z argumentów, na który się powołują, jest sytuacja prawna w innych krajach Unii Europejskiej.

Zdaniem artystów, we wszystkich państwach członkowskich UE poza Polską, funkcjonują regulacje prawne, których oni się domagają. Co ciekawe, walka trwa o naprawdę spore pieniądze. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę rosnącą popularność platform streamingowych.

Maciej Stuhr postanowił zabrać głos w powyższym temacie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Aktor przedstawił swoje spostrzeżenia, a przy okazji wbił szpilę nowej władzy. Mężczyzna wystosował także apel do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Bartłomieja Sienkiewicza.

„Nie przepadam za agitacją we własnym interesie. Wolę wspierać innych potrzebujących. Ale sprawa tantiem dla twórców od internetowych gigantów jest z różnych względów dziwna. Szanowny Panie Ministrze, zwracam się do Pana, bo przez 8 lat nie było sensu domagać się dialogu, nie było z kim dialogować. Dziś, gdy mówi Pan (mniej więcej), że kiedyś się tym zajmiecie, to dla naszego środowiska jest trochę jednak za mało. Pomijam w tym wpisie oczywistość, że to prawo musi być uchwalone, tak jak w całej Europie. Ale tu się cisną na usta pytania, na które nikt nie chce odpowiadać… Dlaczego w ogóle do takiej sytuacji doszło? Kto na tym korzysta? Komu zależy, żeby zmiana prawa nastąpiła później, a nie wcześniej?” – napisał Maciej Stuhr.

Następnie aktor skrytykował obecnych rządzących. Zasugerował, że część polityków nie traktuje środowiska artystycznego poważnie. „Dopóki te pytania nie mają jasnych odpowiedzi, powstaje wrażenie, że ktoś tu coś ukrywa, nie traktuje nas poważnie. Ktoś tu kręci jakieś lody… Szkoda, że panowie Szczerba i Joński zajęci, bo może oni by nam coś było w stanie wyjaśnić” – ocenił Maciej Stuhr.

Pod wpisem artysty pojawiły się liczne komentarze. Niektórzy nawiązali do faktu, iż 48-latek sympatyzował z obozem Donalda Tuska.

„Kiedy przekonałeś się, że tym razem też nie będziesz miał z kim dialogować. Ale przynajmniej wszyscy uśmiechnięci”, „A czego naród się spodziewał? Dziwią mnie ludzie, którzy spodziewali się zmian na lepsze. Pozdrawiam”, „Panie Macieju a czego się Pan spodziewał? Prawdy, normalnego podejścia, wolności? Uważam, że tylko nazwiska się zmieniły. Pracować nadal trzeba, nie będzie manny z nieba. Może jakby każdy z wybranych posłów dostał najniższa krajowa bądź kary pieniężne za „niedotrzymanie” obietnic kampanii żyli byśmy w kraju zarządzanym przez mądrych ludzi”, „Naiwność nie zna granic”, „Ciekawe ile jeszcze czasu upłynie nim się zorientujesz że świnie się zmieniły przy korycie i nic poza tym”, „No i masz swoja uśmiechnięta Polskę czekam jak się ogarniesz i otworzysz oczy”, „Sam widzisz Maciuś że niezależnie od opcji politycznej i tak Wy artyści jesteście dymani Przestań już jątrzyć na poprzednia władzę bo to już nudne jest” – napisali ironicznie internauci.

źródło: Facebook

źródło: Pudelek

Zobacz również: